sobota, 9 sierpnia 2014

Garść izdjęć z Nisiros


Dziś pojechaliśmy do Nisiros-pięknej wyspy oddalonej o godzinę jazdy promem z Kos. Najpierw przypłynęliśmy do Mandraki, gdzie znajdował się niewielki klasztor i zamek (zamku nie zdążyliśmy zwiedzić).
wejście do klasztoru
Jedno WOW:  jedna kobieta czołgała się na kolanach do klasztoru... albo pokuta, albo podziękowanie czy prośba. Po prostu... niesamowite...

Potem pojechaliśmy do CZYNNEGO wulkanu.

... i weszliśmy do środka:

Wulkan był czynny, i z otworów parowała siarka. Przyznaję, że wyglądało to wszystko jak na filmie SF. 
Potem pojechaliśmy do drugiego miasteczka Nikia, pełnego cudownych domków, kwiatów i kotów :) 







Potem już tylko się obijałam ;)

Sońka









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz