![]() |
Już wszystkie supermarkety trąbią o zbliżającym się pierwszym września. Ja też, choć dopiero połowa sierpnia, sporo się zastanawiam nad zbliżającymi się coraz szybciej dziesięcioma miesiącami ciężkiej pracy (niestety/na szczęście- niepotrzebne skreślić). Chciałabym ten rok przeżyć jak najintensywniej i wycisnąć z niego co tylko się da.
Mam prawie rok. Na pewno będzie trudno, a ja będę się starać jak najlepiej. Będę zmęczona, ale nie będę się lenić. To tylko rok, wiec jeśli nie spodoba mi się życie na pełnych obrotach to w następnej klasie sobie lekko odpuszczę. Poza tym chciałabym rozwinąć moje pasje. Będę uczyła się grać na gitarze- od kompletnego zera i raczej sama, więc będzie to wyzwanie nie lada. Poza tym chciałabym skończyć moją powieść- do końca roku pierwszy tom, a mam na razie jakieś 170 stron.
Więc muszę się zmobilizować. Prócz tego chciałabym zrobić kilka rzeczy:
- mieć z a w s z e porządek w pokoju- jeśli mam czysto to jestem nieuleczalną pedantką, ale tylko trochę zrobi się bałagan np. przy pakowaniu do szkoły to odpuszczam na całej linii.
- gimnastykować się c o d z i e n n i e, albo iść na rolki
- uczyć się systematycznie a nie-dzień przed sprawdzianem
- brać udział w konkursach
- wydrukować swój organizero-kalendarz i go używać
- nie zaniedbywać swoich pasji <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz