piątek, 28 lutego 2014

Podsumowanie lutego i plan na marzec

     
  Luty był dla mnie wyjątkowo krótki- tu ferie i dużo nauki, miesiąc minął mi jak z bicza trzasnął. Miesiąc ogarniania swojego życia poszedł mi dobrze, choć nie zrealizowałam WSZYSTKICH blogowych zamiarów, ale spełniłam najważniejsze (dom, nauka). Moim postanowieniem jest dotrzymywać planów uczenia się i sprzątania. W marcu, według rozpiski jest miesiąc  sportu :) Nawiązując do poprzedniego miesiąca chciałabym wytłumaczyć dlaczego zależało mi na stworzeniu swoistej rutyny i planu dnia. Uważam, że to ważne, by mieć uporządkowane ważniejsze strefy swojego życia, aby nie przeżywać niemiłych niespodzianek. Najbardziej zależało mi na sprzątaniu i nauce, bo w innych czynnościach mogę pozwolić sobie na szaleństwo. ;)
         Jest coraz jaśniej na ulicach i cieplej. Swoją drogą UWIELBIAM wiosenną pogodę. Nie za ciepła, raczej chłodna, nie ma komarów, istny cud.  Na wiosnę chciałabym się "usportowić"- rozruszać po prostu. Nie mam planu robić bardzo wymagających, czasochłonnych ćwiczeń każdego dnia. Zależy mi tylko na codziennej gimnastyce- wystarczy dziesięciominutowa rozgrzewka- rozciąganie, skakanie, bieganie, brzuch ręce. Lepsza 10-minutowa gimnastyka co dzień, niż godzinna raz w tygodniu. Oprócz tego mam trzy godziny WF w tygodniu, poza tym postaram się wychodzić częściej na rolki. Nie tworzę spektakularnego planu ćwiczeń, ale będę co jakiś czas zdawała relacje z sportowego trybu życia. W następnych miesiącach postaram się kontynuować codzienną rozgrzewkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz