Ferie minęły bardzo szybko, więc zabieram się do aktualizacji bloga, którego faktycznie zaniedbałam od początku zimy. Choć jest już praktycznie środek lutego zaczynam
1) Co to znaczy???
Chciałabym po prostu rozplanować kilka aspektów swojego życia- naukę, porządki, sport, czas wolny, rytm dnia itp.
2) Co będę robiła???
Mam 10 dni i co drugi dzień, będę tworzyła kolejny plan. Chodzi o to, by stworzyć sobie miłą rutynkę, przez co niczego nie zapomnę (na przykład spakować się wieczorem do szkoły!) i wdrożyć sobie ten nawyk. Kontynuuję naukę języka norweskiego, którego uczę się samodzielnie i zaniedbałam go, przez okres mozolnych testów i kartkówek.
Poza tym uporządkuję trochę resztę mojego mieszkania. SUPER porządek mam tylko w swoim pokoju. (Mama mówi, że czasem jak w prosektorium). Tak mieszkam z mamą. Tak jestem niepełnoletnia. :)
Na szczęście kilka lat temu uzależniłam się od minimalizmu i mogę poszczycić się BARDZO małą ilością rzeczy. Tak na prawdę to w większości książki.
3) Plan:
- Grafik porządków: co, kiedy, w jaki dzień. Tak to sprzątam jak mi się przypomni :)
- Grafik nauki: jaki przedmiot z jaką częstotliwością
- Grafik życia codziennego: wczesne wstawanie, gimnastyka itp.
- Grafik czasu wolnego: mniej kompa, więcej manualnych
- Grafik sportu: jakie ćwiczenia, na co, kiedy
Mamy swój mały plan,
może ty, może ja...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz