Oczywiście, jak gdy nadchodzi zima- jestem chora. Na razie czekam, czy choroba nie przerodzi się w coś gorszego, więc kuruję się domowymi sposobami. Jest to sprawdzone na mnie, niektóre rzeczy nie dały SUPER widocznych efektów, ale wydaje mi się, że działają. Oczywiście na każdego działa to inaczej i trzeba na początku nie przesadzić, bo można sobie zaszkodzić. Kieruję się taką dewizą: Jeśli coś na co dzień jesz, to możesz użyć tego do naturalnego leczenia- tak mi się wydaję :)
To są sposoby głównie na katar. Może kaszel. Kiedy domowe lekarstwa nie pomogą, trzeba udać się do lekarza, który przepisze "normalne" leki.
I wiadomo, są to moje spostrzeżenia i nie mogę brać odpowiedzialności za to wszystko (muszę to napisać, bo na każdego działa co innego, a co innego szkodzi)
1) Parówki- To mój SUPER sprawdzony sposób na katar. Należy nalać do miski wrzątku, dorzucić mięty, albo innych ziół i pochylić się nad miską z ręcznikiem narzuconym na głowę. Wdychać parę przez jakiś czas. To bardzo dobry sposób na katar- od razu schodzi z zatok. Podczas kataru bolały mnie zatoki, a po parówce wszystka m "zeszło".
2) Wyjść na zimno. -Mój kolejny sposób na dokuczający, lejący się katar. Ubrać się ciepło i wyjść na zimne powietrze. Katar przechodzi prawie od razu. Kiedyś, kiedy była jesień, wychodziłam na rolki, katar znikał jak kamfora.
3) Ssanie oleju. Dowiedziałam się tego od Ani. U niej znajdziecie więcej informacji. Próbuję dopiero od kilku dni, ale widzę, jak coś z tym olejem schodzi.
4) Nieśmiertelna herbata z sokiem malinowym - wiadomo, ciepła herbata i do łóżka! Tak dzieła też ciepły rosół
5) Woda z miodem, cytryną i imbirem. - bomba witaminowa, poza tym daje energetycznego kopa
- Miód traci swoje właściwości w wyższych temperaturach.
7) Jedzenie. Czyli po prostu jeść produkty bogate w witaminy i inne składniki:
- czosnek- naturalny antybiotyk
- miód
- cytryna
- imbir
- ciepłe potrawy (kasze, ZUPY, i inne)
- kasza jaglana- ogranicza powstawanie śluzu.
8) Odpoczynek. Podczas przeziębienia najlepiej jest zostać w domu tydzień. Jak mówi zawsze prawdziwe porzekadło: "Katar nieleczony trwa 7 dni, a leczony tydzień" Tyle wypada odpocząć, ponieważ (wiem to z własnego doświadczenia) infekcja będzie męczyła o wiele dłużej. Kiedyś ciągnęła mi się prawie miesiąc, gdyż podleczałam się i wracałam do szkoły. Chorowałam znowu itd.
9) Echinacea- tylko taka w formie suszonych ziół. Nie jest zbyt smaczna, ale GENIALNA na przeziębienie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz