piątek, 1 sierpnia 2014

Nie daj się zniszczyć czarnowidzom.



Często mam tak, że marzę, co będę robiła w przyszłości. Tej dalekiej i bliskiej. Wiadomo niektóre z tych rzeczy to zamki na lodzie,  inne są bardzo sensowne. Tylko czasami jest trochę ciężko z tym, jak iele ludzi dziwi się, że chce robić coś innego niż wszyscy. Że mogę ubrać się inaczej, napisać powieść, a  nawet spróbować studiować za granicą (chciałoby się XD )

    Moim zdaniem trzeba spróbować tego co się uważa za słuszne, nie licząc się ze stratami. Lepiej zrobić coś, co nawet nie wyjdzie, niż potem zastanawiać się "coby było gdyby". Podejmować swoje małe próby i mieć gdzieś to co myślą inni. Mogę ubrać się inaczej i cieszyć się z tego, choć na pewno kilka osób będzie patrzyło się na mnie krzywo.

       Wiem, że może to głupie, ale lubię, kiedy ktoś mi mówi "spróbuj", "dasz radę", niż: "po co to robisz?"
"Tylko rysujesz i piszesz powieść, a co z nauką?" (notabene mam średnią 4.9)  To jest trochę dołujące i gdybym tego nie olewała to może skończyłabym jako kolejny trybik.

       Niektórzy ludzie mają jakiś destrukcyjny dar marudzenia na wszystko co im nie pasuje. Czasami trzeba zrobić coś szalonego, wydać trochę pieniędzy i przewrócić się, aby powstać. Trzeba mieć własny rozum i wiedzieć co jest dobre. Nikt za nas tego nie zrobi.
Sonia M.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz